miło, miło.

ba! nawet bardzo miło

Zaskakująco normalne jak na taki szmatławiec.

Nazywając ten periodyk szmatławcem okazujesz swoja ignorancję. "Przekrój" ma kulturalno - literacką tradycję, sięgająca wczesnych powojennych lat. Na jego łamach promowano wysoką kulturę. Dziś poziom jest może trochę niższy, ale i tak bardzo wysoki w porównaniu z większością wydawanych teraz pism.

Nie mówię, czym Przekrój był (koncesjonowaną gadzinówką dla PRLowskich Sonnenbruchów), ale czym jest. A jest ideologicznym szmatławcem, niewiele różniącym od "Naszego Dziennika".

promującym liberalizm

Tylko dlatego, że rednacz jest ateistą?

Nie wiem, czy jest, ale słyszałem z nim kilka wywiadów i sprawiał raczej wrażenie wojującego antyklerykała niż ateisty.

Szerzysz swoją opinię czy też ktoś ci powiedział że "Przekrój" jest taki a taki? Polecam poczytać troszkę na temat historii prasy w Polsce. Zawsze tez możesz zrobić sobie wycieczkę, odwiedzić jedną z większych bibliotek naukowych w dużym mieście i przejrzeć stare roczniki "Przekroju".

Tak sie składa, że czytałem stary i nowy Przekrój. O starym gdzieś tu wyżej pisałem (bo, o dziwo, załapałem się jeszcze na jego czytanie), o nowym...hmm...O ile dobrze pamiętam, to błysnął on m.in. tym, iż to jego "dziennikarze" znaleźli w Iraku "uran Husseina" i opisali to w artykule, z które zbijało się pół Polski.

Generalnie - nie lubię ekstremy, czy to lewej czy prawej, bo moherowy beret/wojujący antyklerykał, Najsztub/Rydzyk to w sumie dwie strony tej samej monety.

Ja się spytam z innej beczki - czy twa ocena jest jakkolwiek wiarygodna, i co takiego ją uwiarygodnia - jakieś osiągnięcia, zdobyta wiedza. Czy też powinno się ją traktować jako kolejny wytrysk radosnej twórczości w internecie. Śmiem wątpić abyś spotkał się czy to ze szmatławcami czy też z ekstremą - czy to moherową czy też antyklerykalną. Z nijakiego środka poglądów rzeczywiście Przekrój może wyglądać na skrajność.
Irak? A ile gazet nie wyjechało z jakimiś głupotami lub nie powtarzało propagandy.

Link

Kupiłem dla Człowieka z Bielizną. Ale czytało się też przyjemnie.

Griszniak jak zwykle w awangardzie pojebaństwa.

O, jakaż inteligencka wypowiedź.

"Niech wasza mowa będzie tak, tak, nie, nie, a pojeba Grisznaka nazywajcie pojebem"

Zwłaszcza że "Duds Hunt" to nie jest żadne cudo. Fajne czytadło i nic więcej.

Masz rację, nie rzuca na kolana, ale trzyma wysoki poziom. Poza tym, jakością wydania przewyższa inne mangi wydane w Polsce.

W Przekroju byl wczesniej artykul poswiecony cosplayowi. Osobiscie dobrze mi sie czyta to pismo, chociaz sa lepsze i gorsze numery, jak wszedzie...

o czym to jest?

link

kurde co za glupie ograniczenia na acp,ile sie trzeba nameczyc,zeby linka wpisac i zeby go zaakceptowalo >_

dzięki

wygląda ciekawie, pomyślę nad kupnem.

Dosyć dobre jak na swoją cenę.

Jakby ktoś był zainteresowany to recenzja znalazła się na stronie internetowej tygodnika i można ją przeczytać tutaj