Warto chocby dla GITSa, Kuro i Perfect Blue :)

Kuro? Nigga, plz.

Nie, dziekuje, juz jadlem.

Ja czekam aż dojrzeje na półce :)

No i wez czlowieku kupuj cos od nich na biezaco.

Pewnie z tytulami z obecnej kolekcji bedzie tak samo.

wolę obejrzeć dziś niż za rok :P

Ja też tak wolę. Szkoda tylko, że najczęściej zanim znajdę czas na obejrzenie świeżo kupionego tytułu i przy okazji nadrobię zaległości z poprzednich to i tak mija około roku xD Np. Wolf's Rain czekał na półce 7 miesięcy zanim zacząłem go oglądać :P

Obniżanie cen starszych produktów nie jest wymysłem IDG lecz zwyczajną praktyką rynkową i dotyczy to wszystkiego, od samochodów poprzez książki aż po banany. Nie ma się co obruszać, nikt Cię do kupowania nie zmusza i jeśli chce Ci się czekać kilka lat żeby zaoszczędzić 10 zł to proszę bardzo.

Taki Blood to nie kilka lat, more like 1 rok ponad (chyba, albo to czas tak leci).

Zreszta ja tak kupuje u nich w 2-pakach GitSy tv jak gdzies zobacze (na piratach i tak widzialem calosc).

Toż to za darmo ! Ale jajca.

Zmienili tylko lekko poprzedni pakiet. ; /
Najwyżej dwa tytuły osobno dokupię.
A Armageddon próbuję co jakiś czas przełknąć i za nic mi nie wychodzi. Sam początek... I sikam ze śmiechu. ; x

Promocja jak zwykle wtedy, gdy mam już wszystko wykupione. A myślałem ze tylko sprzedawcy gier mnie tak robią w jajo.

Ja się już wydawcom nie daję nabierać: zamiast kupować promocyjne tytuły, pożyczam od kogoś (oryginał bądź pirata), a kupuję rok czy półtora roku później, gdy trafią do najtańszej serii. Nie warto kupować promocyjnych wydań gier Cenegi albo CD Projektu, bo i tak wiadomo, że po paru miesiącach będzie je można kupić za połowę ceny w jakimś Supersellerze, a później za dwadzieścia pięć zetów w Kolekcji klasyki. No, chyba że komuś zależy na promocyjnych wydaniach z bonusami bądź nie ma takiej cierpliwości jak ja, żeby w jakiś tytuł pograć po dwóch latach od momentu premiery, to jest skazany na premierowe edycje.

A na IDG raczej nie można narzekać, bo już w momencie premiery to, co wydają, ma cenę mocno promocyjną. Przynajmniej w przypadku tytułów, których średnia ocena jest wyższa od 6/10, a niestety często wydają kompletny chłam, za który człowiek przepłaca...

Przeciez wszyscy wiedza, ze gry sie kupuje w CD-Action albo innym Playu, a na konsole uzywane w internecie.

IDG wydaja najlepsze anime (w wiekszosci), a poza tym zupelne gowno (w wieszkosci) w stylu filmu Gówniany horror (nie wymyslilem tego tytulu), gdzie na okladce daja opinie z imdb (ktore sami sobie mogli napisac, albo tworcy filmu). No nawet zaczynajac od a to widac. Also lol.

„CD-Action” kupuję, ale ostatnia dodana tam gra, która naprawdę mnie zainteresowała, to niezłe „Fable: Zapomniane opowieści”.

A jeśli chodzi o to, co wydaje IDG, to napisałem, że wydają czasem taki chłam, że dwie dychy to cena nazbyt wygórowana. I niestety tak jest w przypadku wielu ich filmów. Gdyby to były chociaż niskobudżetówki, jak „Świąteczne zło” czy wspomniany „Gówniany horror”, to OK, bo lubię takie kino, ale to często są najzwyklejsze w świecie porażki w stylu Uwego Bolla...

Nie "czasem", tylko zwykle. "Niskobudzetowki" to malo powiedziane. Czasem po 14.99 ida.

Btw, sa dystrybutorem na Polske filmow The Asylum - ale chyba nie tych "najlepszych" :)

Wolałbym, żeby IDG dystrybuowało Tromę – marka sprawdzona i pewna, a „Toxic Avenger”, „Tromeo i Julia” czy „Poultrygeist: Night of the Chicken Dead” na półce by się przydały. Brakuje w Polsce kogoś, kto by to wydawał. Ale biorąc pod uwagę to, że jestem nienormalny i zazwyczaj nie nudzę się na filmach klasy B, a chłonę je raczej chętnie, powinienem się zainteresować jakąś produkcją The Asylum, żeby sprawdzić, czy warto dalej w nich inwestować. Opierając się jednak na porównaniu ocen filmów Asylum i Tromy śmiem przypuszczać, że jednak nie warto.

Zupelnie nie zacziles bluesa.

Jak zając coś przyniesie na Wielkanoc, to z chęcią kupię.

Joe, przeoczyles cos czy juz o tym bylo?

Armagedon przez jedno "d" maja (w nowej kolekcji tez).

A ja dopiero co podobny zestaw, tylko bez "Kuro" i "Perfect blue" (za to oczywiście z żałosnym "Armageddonem") zakupiłem za tę samą cenę w Saturnie :(