FMA #25 wyszło dopiero w grudniu i będzie ujęte w następnym zestawieniu.

a nie przypadkiem 28 listopada?

I tak tego jeszcze nie ma w sklepach...

Tru tru

I tak dobrze że co miesiąc wychodzi 4-5 tytułów dla każdego coś miłego gdyby było więcej ludzie nie wyrobili by z kupnem zapewne :)

Wha abałt Miłość krok po kroku #8?

Pluto #4 jak rozumiem będzie podpięty pod grudzień?

Dodane

Nareszcie kurwa, będę musiał kupić One Piece i może tego Speciala.

Z tego co mi wiadomo Usagi nie jest mangą, sam autor określa go jako komiks

Pozwól, że zniszczę twój światopogląd - mangi to komiksy.

Oczywiście manga jest komiksem, ale nie każdy komiks jest mangą.

Zaraz zacznie się wojna o styl mangowy, juz to widzę.

Wszystko przez to, że nie każda manga jest w stylu mangowym.

A co to jest styl mangowy?

Zapewne styl, jakim posługują się twórcy mang.

Co widać na przykładzie berserka, hoshi no samidare, lucky star, kami nomi zo shiru sekai (czy jakoś tak), death note'a, black lagoon, kociłapki...

Tak, widać, że mają ten sam styl, co?

Nie mówię, że to ten sam styl, chyba każdy mangaka rysuje inaczej. Chodzi mi raczej o podobieństwa, jakie można zauważyć między mangami.
Swoją drogą, wiedziałam, że ktoś doda taki komentarz, nie wiedziała tylko, kto.

Są podobieństwa, ale nie można mówic o stylu. O stylach jak najbardziej.

Można było tej wojny uniknąć, wystarczy sprawdzić parę faktów.

Manga - komiks japoński (w dużym skrócie ale tu jest to chyba najważniejsza cecha)

Usagi - komiks amerykański, tworzony przez Japończyka, którego rodzina mieszka od 3 pokoleń w stanach. Jeśli dane na oficjalnej stronie sznurek są aktualne to nie został nawet wydany w Japonii ;] Dla bardziej zainteresowanych na tejże stronie można tez znaleźć dość obszerne FAQ. Może przytoczę parę wypowiedzi autora w oryginale:

(0.)Has Usagi the comic made it big in Japan?
No, mainly because they like Manga only, but there are some fans over there. Usagi's bigger in Europe right now.
(1.)In writing the stories, do you find it helps to read a great deal of books from this period of Japanese history?
(Witty World #1 Interview, 1987 FIXME Broken link.) Yes, that helps. I also buy a lot of manga, which are Japanese comic books. There are quite a few Japanese comics about samurai.
(2.)Do you know how many languages Usagi Yojimbo have been translated to?
(Silver Bullet Comics Interview, November 2000 FIXME Broken link.) They've been translated into a few European languages -- Finn, German, Italian, even Croatian. There may be a couple of others. I recently returned from Spain where I received two Haxtur Awards for the Spanish editions. Usagi is also available in a couple of South American countries. I get a lot of letters from Australia.
It has never been translated into Japanese. I don't believe that any American comic has ever made a big impact on the Japanese market. I was there in 1998 as a guest of Osamu Tezuka Productions and was surprised that anyone knew who I was. I visited publishers and met a lot of cartoonists during the symposium. Their manga industry is just amazing.
(3.)Has Usagi ever been printed in Japan and have you received any reaction from over there yet?
(Comics Interview #44 Interview, August 1987 FIXME Broken link.) I sent off a few copies to Japanese publishers but I've gotten no reaction yet.
Japan is not very much into funny animals, and whatever funny animals they do have are primarily geared at kids. It's a very small funny animal market, and I think my book is geared towards the older kids and the more mature reader.

Jak widać pan Stan wypowiada się o Uasagim jako o amerykańskim komiksie, natomiast o mandze jako o Ich - japońskim komiksie.
Polski wydawca też nie uznaje tego komiksu za mangę skoro w katalogu umieścił go w dziale Fantasy a nie Manga.

Nie rozumiesz, zostaw.

A ja jestem ciekawa kto jeszcze kupuje naruto... Dlugie serie - tak, ale nie na polskim ryneczku, i nie z tak beznadziejnymi fanami...

Ty też jesteś beznadziejna.

Dziecinada... Jakis argument swiadczacy o bojej beznadziejnosci? Fandom, w tym ja, jest beznadziejny, o czym swiadczy chocby to ze kolejni wydawcy anime upadaja, a na na miesiac nie pojawia sie wiecej jak ~5 tytulow.

Bo anime wydawane w polsce nie ma sensu - drogie to raz, chujowe polskie napisy to dwa, lolDVD w erze filmów HD to trzy. Wolę ściągnąć anime w 720/1080p, z angielskimi napisami, a zaoszczędzone pieniądze zainwestować w hanami/waneko/jpf. Przy czym 5 tytułów na miesiąc jest dla naszego rynku jak ulał biorąc pod uwagę, że większość 'fanów' ma 14 lat, kupuje jakieś badziewne przypinki i ledwo co ich stać na tomik miesięcznie.

Nie no, nie mówmy, że jest beznadziejne. Uszanujmy fanów Naruto i darujmy sobie takie komentarze. Bądźmy tolerancyjni :)

Patrz jak na TVNie tolerują pedałów i jak to wpływa na wzrost pedofilii w kraj - nie wolno takich rzeczy tolerować.

A zwłaszcza yaoistek.

Yuristów też nie.