header imageheader imageheader image

Wywiad z Andrzejem Kownackim

Anka

Wywiad z Andrzejem "Endriu" Kownackim, pracownikiem wydawnictwa JPF odpowiedzialnym za redakcję, skład i oprawę graficzną. Endriu odpowiada o pracy w firmie, przyczynach przeprowadzki i związanym z nią zamieszaniu, planach wydawnictwa i nie tylko.

Witam, żeby formalności stało się zadość mogę Cię najpierw prosić o przedstawienie się? Kim jesteś w wydawnictwie? Czym się zajmujesz?

Cześć! Nazywam się Andrzej Kownacki, ale raczej używam mojej ksywki "Endriu". W wydawnictwie zajmuję się głównie adaptacją komiksów, czyli wklejaniem polskiego tłumaczenia w dymki, wstawianiem onomatopei i strasznie czasochłonnym retuszowaniem „wystających” dźwięków oryginalnych. Poza tym przygotowuję gotowy już materiał do druku. Poganiam czasem też naszych tłumaczy, żeby oddawali teksty na czas. Ale robię jeszcze wiele innych rzeczy

Robisz też kawę szefowi? ;)

Kawy na szczęście nie robię. Nadzoruję naszą sieć lokalną. Mamy sporo komputerów, a na każdym inny system (w tym Mac OSy), więc jest z tym trochę zabawy.

Na stronie wydawnictwa wymienione są tylko trzy osoby które tam pracują, aż się wierzyć nie chce, że dajecie sobie w trójkę radę. Chyba macie kogoś do pomocy?

Jest jeszcze Ania, która pracuje także w sekretariacie i JPF Delivery Service (nie dodaliśmy jej jeszcze do spisu na stronie — gomen). Ale rzeczywiście ludzi nam brakuje. Szukamy właśnie osoby do działu wysyłek.

Życzę powodzenia w poszukiwaniach. ^_^

Dzięki, będę miał mniej noszenia paczek z magazynu.

Z tego co wiem, zajmujesz się także swego rodzaju public relations? Na forum to Ty odpowiadasz na pytania od użytkowników dotyczące wydawnictwa.

No tak, ja bardzo chętnie odpowiadam na e-maile od czytelników. W końcu sam nim jestem i rozumiem, że każdy oczekuje odpowiedzi.

I udzielasz wywiadu dla anime.com.pl. Jak się czujesz jako odpytywany?

Trochę się rumienię. Ale jest mi bardzo miło, że mogę odpowiedzieć na Wasze pytania.

To bardzo dobrze, że tak chętnie odpowiadasz na pytania. Już przed przeprowadzką trudno było skontaktować się z wydawnictwem. Wielu fanów zastanawiało się, czy aby nie ma miejsca jakiś kryzys, szczególnie kiedy Twój poprzednik pożegnał się na forum i wstrzymano wydawanie niektórych mang. Jak obecnie miewa się JPF? Wszyscy chyba są zmartwieni i przenosinami i spadkiem ilości wydawanych tytułów.

W okresie przeprowadzki, było nam naprawdę ciężko. Nie mogliśmy praktycznie normalnie funkcjonować. Gdybym nie był przy przeprowadzce, to nie uwierzyłbym, że może przysporzyć tyle problemów (żebyście widzieli tego TIR-a, który przewoził meble i całą resztę). Natomiast teraz jest już po wszystkim (na szczęście) i zaczynamy normalnie działać. Oczywiście przez tą przeprowadzkę nie mamy przerwy wakacyjnej, żeby chociaż w małym stopniu nadrobić zaległości.

Ile trwała przeprowadzka?

Przeprowadzka ciągnęła się w sumie dwa miesiące. To była rzeźnia. Samo załadowanie TIR-a trwało tydzień. Ale do tego dochodziły inne różne problemy. Pod koniec maja poprzedni skład redakcji porozjeżdżał się po świecie i nie było komu pracować. W dodatku była masa papierkowej roboty. Trzeba było rozwiązywać masę umów a w nowym miejscu podpisywać nowe.

Czy wydawnictwo ma już nową siedzibę? Jaki jest jej adres? Dlaczego JPF się właściwie przeprowadził?

redakcja.jpg
Nowa siedziba wydawnictwa

Mamy już swoją ukochaną siedzibę. Bardzo mi się podoba. Jest duża, ciekawie urządzona i panuje w niej miła atmosfera. Redakcja mieści się dokładnie w Mierzynie, jest to wioska przylegająca do Szczecina. Niewtajemniczeni nie zauważą nawet, że to już nie Szczecin. Nowy adres jest już na naszej stronie www, ale mogę go podać: ul. Podmiejska 2a, 72-006 Mierzyn Na parapetówkę nie było niestety czasu, ale może kiedyś to sobie odbijemy. Przyczyny przeprowadzki to żadna tajemnica. W Olecku były małe perspektywy i sporo trudności ze względu na położenie. W Szczecinie jest blisko do wszystkiego: drukarni, serwisów, różnych usług itp. A po za tym Szczecin ma dobre położenie z pewnych względów.

Jakich względów?

Ponieważ niedługo JPF otwiera nowy dział firmy, który będzie skoncentrowany na klientach z Polski, ale i także z zagranicy, potrzebne było miejsce położone bliżej granicy. Nie jest to bezpośrednio związane z mangą. Chodzi tu o „print on demand”, czyli druk na żądanie. Będziemy drukować dla ludzi różne akcydensy w małych nakładach np. wizytówki, katalogi itp. Mamy do tego taką fajną maszynkę. Niedługo ruszy strona www (właśnie nad nią pracuję).

Jak podoba się Szczecin jako miasto? Szef zadowolony z przeprowadzki?

Ja tutaj studiuję już piąty rok, więc do Szczecina już przywykłem, miasto ma swoje zalety i wady, ale nie będę tu zanudzał. Szefowi się podoba, mieszka tu już chyba 3 lata.

Więc jak funkcjonowała firma w Olecku bez szefa na miejscu?

Szef ma zaufanie do pracowników. Kontaktował się po prostu za pośrednictwem internetu i telefonu. Czasem też przyjeżdżał do Olecka.

Jak Ci się pracuje w JPF-ie, Endriu? To chyba marzenie każdego fana znaleźć pracę w takim miejscu.

Praca - marzenie, od zawsze (czyt. od kiedy poznałem mangę) chciałem pracować w wydawnictwie. Nawet pod tym kierunkiem wybrałem studia (specjalizacja wydawnictwa). W redakcji czuję się świetnie, mamy przyjazną atmosferę, ciekawe zajęcia. Nie można się nudzić. Czas w pracy leci bardzo szybko, a takiego szefa to jeszcze w życiu nie widziałem (oczywiście w znaczeniu pozytywnym ^_^).

To gratuluję serdecznie ^^. Jednak muszę wrócić do spraw niemiłych — jak sprzedają się mangi JPF-u? Słyszałam, że sprzedaż niestety spada.

Dzisiaj mangi sprzedają się dużo gorzej niż kilka lat temu. Nie uwierzycie, ale teraz sprzedajemy 8 razy mniej egzemplarzy niż pięć lat temu. Za czasów „Dragon Balla” było po prostu super. Teraz manga wyszła już z „mody”. Ale to zależy także od tytułu, np. taki „Fullmetal Alchemist” sprzedaje się niebiańsko w porównaniu z „Crying Freemanem”. Nowi fani pojawiają się, ale w małych ilościach. Czasami dostajemy bardzo miłe maile od nowych czytelników. Ci starzy to przeważnie piszą tylko, żeby ponarzekać na opóźnienia.

A jak sprzedaje się „Naruto”? Jest to bardzo długa seria, w dodatku wciąż jeszcze nie ukończona, co może być przyczyną pewnych komplikacji. Czy zostanie wydana do końca? Fani zastanawiają się też dlaczego „Naruto” jest wydawane w cyklu dwumiesięcznym, są pod tym względem bardzo podejrzliwi niestety.

„Naruto” i „Fullmetal Alchemist” to zdecydowanie liderzy. Nie zrezygnujemy z żadnego tytułu. „Naruto” wydajemy w cyklu dwumiesięcznym z dwóch powodów: Nie wyrobimy się z materiałem w ciągu miesiąca, a poza tym w Japonii wyszedł ostatnio bodajże dwudziesty piąty tom (ale nie chcę kłamać) i zaraz nadgonimy oryginalne wydanie, a później będzie trzeba długo czekać. Tak jak np. teraz na „Evangeliona” czy „Hellsinga”.

A co z „Oh My Goddes!”? Dużo wody upłynęło odkąd wyszedł ostatni tom.

Od razu odpowiem na kolejne pytania odnośnie zawieszonych serii: Nie przerwiemy żadnej serii, którą rozpoczęliśmy. Będą „Boginki”, „Tokyo Mew Mew”, „Heat”, „Crying Freeman”, „DN Angel”. Dajcie nam tylko odetchnąć. Po wakacjach powinno coś ruszyć z „Oh My Goddes!”.

Czy są jakieś nowe tytuły, które ma zamiar wydać JPF, o których możesz powiedzieć czytelnikom?

Fullmetal Alchemist #4D.N.Angel #5

Nowe tytuły, które mają się ukazać to „Fruit Basket” i „Angel Sanctuary”, ale o tym już wszyscy od dawna wiedzą Na razie nie planujemy nic nowego poza tym. Ukażą się one po wakacjach. Ale już teraz w sierpniu wyjdzie trzeci tom „Fullmetal Alchemist” i czwarty tom „DN Angel”. Już są w drukarni, jeśli tylko tam nic nie zepsują to powinny się ukazać w tym miesiącu.

Czy są szanse na wydanie tego, o czym mówiło się jakiś czas temu, np. „Berserka”, „Domu” itp.? Szczególnie „Domu” mnie zastanawia, jako, że w ankiecie JPFu była w propozycjach do wydań Deluxe, a tych od dawna nie mieliśmy. Czy kiedyś powrócą?

Nad „Domu” się cały czas zastanawiamy, ale nie boimy się klapy finansowej. Licencja nie jest za tania... Z kolei „Berserk” to straszny tasiemiec, co może się wiązać z nieopłacalnym ciągnięciem serii do końca, a przerywanie wydawania nie jest przyjemne dla czytelników ani dla nas. To nie jest takie proste, wiąże się to także z negocjacjami ze stroną japońską, Jeżeli przerwiemy serię, możemy nie dostać kolejnych licencji. Tak się składa, że u nas w kraju najlepiej sprzedają się mangi lekkie, łatwe i przyjemne np. „Naruto”, „Fullmetal Alchemist”, czy „DN Angel”. Z Deluxami jest pewien problem, tzn. nie wiemy za bardzo, co wydać. Jakby udało się „Domu”, to byłoby super, albo może „Appleseed” (do tego muszę przekonać szefa). W każdym bądź razie ciężko jest nam natrafić na tytuł nadający się do takiego wydania, bo mangi to przeważnie tasiemce (te dobre), a jak są krótkie to głównie z tego powodu, że były słabe.

Gdyby jednak był „Berserk”, to z cenzurą czy bez?

Oczywiście bez. Nie chcemy wprowadzać cenzury, wystarczy dać odpowiedni znaczek na okładce. Jedynie czasem musimy cenzurować okładki, bo one są widoczne dla każdego, ale to już nie nasza wina, tylko naszego cudownego rządu. Wprowadzono niedawno taki przepis i musieliśmy zmienić nieco przyszłe okładki „Crying Freemana”. Nie można umieszczać w miejscach widocznych (np. na okładce) gorszących treści. Najlepsze jest to, że męski tyłek można pokazać, ale damskiego już nie. Ja bym się na miejscu kobiet obraził ;) To samo z piersiami, ale tu już raczej jest różnica. W każdym bądź razie powymyślali, żeby utrudnić nam życie.

Od kiedy to wprowadzono? Jakie zmiany musieliście nanieść?

Dokładnie nie wiem od kiedy tak jest, ale od niedawna (nie orientuję się w przepisach prawnych). Musieliśmy np. zakryć co nieco napisem, albo odpowiednio wykadrować. Nic makabrycznego i na szczęście mozaik nie ma.

Jak pracownicy JPF-u oceniają stan polskiego fandomu i rynku mangowego? Jak w perspektywie minionych dziesięciu lat prezentuje się obecna sytuacja?

Uuuu, tu jest trochę dziwna sytuacja. Mangi sprzedają się fatalnie w porównaniu z tamtymi czasami, ale na rynku pojawiło się wiele wydawnictw (ostatnio Mandragora wkroczyła na tereny mangi i manhwy). Natomiast nastąpiła rewolucja anime. Mamy sporo nowych tytułów na DVD, wydawanych przez Anime Virtual,, Anime Gate, czasem nawet przez Imperial. Z mangą jest gorzej, ale z anime lepiej. Tak samo dla czytelników jest lepiej, ale dla wydawców gorzej.

Dlaczego JPF nie jeździ na konwenty? Fani czują się trochę pokrzywdzeni z tego powodu. Każde spotkanie z wydawnictwem może przysporzyć nowych czytelników, tymczasem od Sailor Moon Day bodajże, JPF pojawił się zaledwie na dwóch edycjach festiwalu reaANIMation (3 i 4). Może JPF Delivery Service mogłoby jeździć na konwenty ze stoiskiem?

Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ ja wtedy jeszcze nie pracowałem w wydawnictwie. Ja jestem bardzo chętny na takie wyjazdy, więc proszę piszcie zaproszenia na mój e-mail, a ja szefa jakoś przekonam :) Najprawdopodobniej wiązało się to z lokalizacja siedziby i tym, że i ze Szczecina i z Olecka wszędzie jest daleko. Postaramy się, żeby było lepiej. Już teraz na DOJIconie 6 było nasze stoisko, chociaż prowadzone przez osoby nie pracujące w wydawnictwie.

A jak w wydawnictwie obchodzono 10 urodziny? Zasadniczo pierwszą mangę wydano latem o ile się nie mylę, więc może dopiero będą obchodzone?

Nie obchodziliśmy urodzin przez ten cały rozgardiasz, cóż począć.

Zatem życzę wszystkiego najlepszego z okazji 10 urodzin i przeprowadzki. Dziękuję serdecznie za wywiad.

Dodaj do:

Zobacz także

Powiązane tematy: JPF.

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
7,86/10 (7 głosów)

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 7 dodaj

[1] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
Meitsa [*.smgr.pl], 16.08.2006, 22:56:13, oceny: +0 -0
MeitsaNo i wszystko jasne ^^ Dobry pomysł z tym wywiadem.
[2] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
kiba [*.lublin.mm.pl], 17.08.2006, 12:24:18, oceny: +0 -0
kibaPadła nazwa Appleseed. To się może udać i przynieść dochód, musicie tylko na okładce dać napis: "Manga autora Ghost in the Shell KTÓRY ZAINSPIROWAŁ (a teraz jeszcze większy font) MATRIXA!!!"
Tak na serio to bym się ucieszył, cyberpunka juz właściwie na naszym rynku nie ma, a szkoda. Przez jakiś czas dobijałem się o Blame! ale w końcu dałem za wygraną i kupuję w j. ang. A to przecież tylko 10 tomików, zdaje się że ulubiona długość serii polskich fanów.
[3] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
kawa [*.rene.com.pl], 17.08.2006, 15:05:49, oceny: +0 -0
A co z Dr.Slump????
[4] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
Arasoi [*.city.net.pl], 01.10.2006, 10:20:09, oceny: +0 -0
poprawka: w Japonii wydano 34 tomów "Naruto", we Francji wydano 25
[5] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
Koharu [*.internetdsl.tpnet.pl], 27.11.2006, 15:19:28, oceny: +0 -0
Od kiedy seria FMA jest lekka, łatwa i przyjemna? ;>
[6] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
Yahoo [*.tpn.ceron.pl], 02.12.2006, 12:18:32, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
W porównaniu z Berserkiem każda seria jest lekka łatwa i przyjemna ;)
[7] Re: Wywiad z Andrzejem Kownackim
senshiro [*.aster.pl], 14.02.2007, 20:37:02, oceny: +0 -0
senshiroW tym miejscu jeszcze raz chciałbym podziękować Endriemu za przekonanie szefa do boxów do 10 tomu Evy. Udało się ^_^v
Powered by WashuOS