header imageheader imageheader image

Tokyo Mew Mew – tom 1

Mai Takeru

tokyo_mew_mew_01.jpg
Rysunki: Mia Ikumi
Scenariusz: Reiko Yoshida
Liczba tomików: 7
Wydawca w Polsce: J.P.F.

Główną bohaterką tej historii jest niejaka Ichigo Momomiya, różowowłosa 12-latka. Nasza Ichigo podkochuje się w szkolnym koledze o nazwisku Aoyama (jego imię jest dla czytelników tajemnicą, niestety ^_^). Pewnego dnia umawia się z nim na randkę (chyba mogę to tak nazwać...) w muzeum. W tymże też muzeum dochodzi do trzęsienia ziemi, dzięki któremu Ichigo zyska kocie zdolności (i wygląd), będzie walczyć z kosmitami, pracować w kawiarence oraz współpracować z innymi „wojowniczkami walczącymi o sprawiedliwość”. Razem dziewcząt jest pięć (w tomie 1 poznajemy dokładniej tylko trzy z nich), a każda ma w sobie geny innego zwierzęcia zagrożonego wyginięciem. W komiksie tym, jako że jest to ewidentne shojo, nie moglo zabraknac Tego Okropnego Faceta Do Którego Mimo Wszystko Czuję Miętę. _-_ W „TMM” jest to imć Ryo Shirogane.

No właśnie, w tym momencie wypadałoby pokrótce przedstawić osoby występujące w tej mandze (pierwszym tomiku). A więc:

  • Ichigo Momomiya – słodka, słodka i jeszcze raz słooodka osóbka beznadziejnie zakochana w swym koledze. Ichigo stara się zwrócić na siebie uwagę Aoyamy, ale, cóż... Chłopak nie jest zbyt pojętny ^_^ Panna Momomiya jest dość strachliwa, ale jeśli chodzi o coś dla niej ważnego, to żadne chimery jej nie straszne. Stara się ze wszystkimi zaprzyjaźnić. Ma w sobie geny kota iriomote.
  • Minto Aizawa – raczej zarozumiała dziewczyna, bardzo bogata i, niestety, nieprzyjemna dla Ichigo. Ćwiczy taniec i jest w tym naprawdę dobra. Wydaje się, że najbardziej lubi swojego psa, który nazywa się Miki (co za oryginalność *.*). Ma cechy loreczki białogardłej.
  • Retasu Midorikawa – przez tę dziewczynę przemawia skromność i dobroć. Ciągle dręczona przez koleżanki, nie zraża się tym i dalej kroczy obraną ścieżką życia. Tak naprawdę jest samotna i zagubiona, więc bardzo chętnie nawiązuje kontakt z Ichigo. Do jej ciała wniknął morświn bezpióry.
  • Ryo Shirogane – głównie przez tego chłopaka całe zamieszanie. Ryo razem z kolegą, Keiichiro, postanowił przeprowadzić pewien eksperyment, w wyniku którego Ichigo stała się „bronią biologiczną”. Ten licealista jest nie tylko bogaty, ale także dość pewny siebie, a nawet nietaktowny. Wydaje się, że niespecjalnie obchodzi go, co czuje Ichigo. Tajemnicza postać.
  • Keiichiro Akasaka – trudno powiedzieć o nim coś ponad to, że jest przyjacielem Ryo i kryptozoologiem (badaczem tajemniczych zwierząt, np. Nessie, Yeti, itd.). Bardzo uprzejmy. No, i to by było na tyle. _-_
  • Aoyama – ukochany Ichigo. Ma lekkiego świra na punkcie ekologii, więc jeśli wychodzi gdzieś z Ichigo, to do muzeum zwierząt, zoo, itd. *.* Ot, taka ciapa. ^_^ W sumie dosyć zabawny.

Komiks czyta się z prawdziwą przyjemnością, nie powiem. Humor, wątki miłosne, magia (czy raczej nauka w służbie ludzkości ^_^) i przede wszystkim słodycz robią swoje. Wprawdzie nie zakochałam się w „Tokyo Mew Mew” od pierwszego wejrzenia, ale cóż... Od czego jest drugie wejrzenie? ^_-

Graficznie manga jest bardzo dobra. Projekty postaci są urocze i łatwo je rozpoznać, a Ichigo dysponuje całkiem dużym zbiorem minek wyrażających skrajne emocje. Napisałam „bardzo dobrze”, ale nie „celująco”. Niestety, autorce zdarza się umieścić kilka niedopracowanych obrazków, czasem postać ma nienaturalnie grube ramię czy nogę. Oczywiście te drugie błędy na pierwszy rzut oka są niezauważalne, ale po głębszym przyjrzeniu się szacie graficznej wychodzą na światło dzienne różne niedociągnięcia. Cóż, w końcu Mia Ikumi sama zastrzega, że jest to jej pierwsza manga po rocznej przerwie.

Ach, właśnie – w „TMM” mnóstwo jest komentarzy odautorskich. Czytelnicy dowiadują się, kto jest odpowiedzialny za scenariusz, kto za techniki użyte w komiksie, itd. Podobnie jak np. Arina Tanemura (którą ubóstwiam), Ikumi-sensei raczy nas mini-komiksami ukazującymi pracę nad mangą. Jest to bardzo sympatyczne!

Jeśli natomiast chodzi o polską wersję, to tłumaczenie jest bez zarzutu. Tłumacz zdecydował się włączyć do komiksu młodzieżowe skróty i wyrażenia (np. kolo, sam se to zrób, soraski, itd.). Właściwie to dobrze, ale mnie akurat czasami drażniły takie słowa w ustach słodziuchnej Ichigo. Cóż, pewnie nie jestem przyzwyczajona, i tyle. Jakość wydania jest proporcjonalna do niższej ceny (12,95 zł). Czyli – kolorowe ilustracje są w skali szarości i nie ma obwoluty. W sumie trochę szkoda, lecz trudno – za takie pieniądze to się opłaca. Mam nadzieję, że wydawnictwo E. weźmie przykład z J.P.F.-u i także zaniży ceny swych komiksów (oj, wątpię, wątpię...).

Co mogę napisać na koniec? Polecam "Tokyo Mew Mew" wszystkim miłośnikom słodkiego shojo i magical girls - nie będziecie żałować! Pozostali natomiast mogą sobie tę serię odpuścić, gdyż zbyt oryginalna nie jest... Rzekłam.

Dodaj do:

Zobacz także

Powiązane tematy: JPF, Tokyo Mew Mew.

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
4,20/10 (5 głosów)

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 26 dodaj

[1] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 17:04:14, oceny: +1 -0
YoghurtAni słowa o sałatowych kastanietach?
[2] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Yoghurt [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 17:20:05, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
YoghurtNo i o fakcie, ze 12-latki szybko jakoś dojrzewają ostatnio, nie pamiętam, zeby za moich czasów gorace dwunastki miały staniki rozmiar B conajmniej.
[7] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
onnan [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.07.2005, 14:34:29, odpowiedź na #2, oceny: +0 -0
panie, stare dzieje, tera rzadzi chirurgia plastyczna i wielkie cycki
[16] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
khajitt [*.internetdsl.tpnet.pl], 13.02.2006, 17:29:16, odpowiedź na #2, oceny: +2 -0
Ech tam, ja jak miałam 12 lat(tj. niecałe 2 lata temu), to już miałam rozmiar 75 c, więc nie gadaj.
[3] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
moonlight_goddess [*.internetdsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 18:54:39, oceny: +0 -0
moonlight_goddessJeśli dobrze pamiętam to TMM nie ma kolorowych stron, więc posądzanie JPFu o zamianę stron kolorowych na strony w skali szarosci jest chybione i swiadczy o niekompetencji autorki recenzji ^.^
[4] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Mai Takeru [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 23.07.2005, 20:39:14, odpowiedź na #3, oceny: +0 -0
Mai TakeruHej, nie mogłam puścić płazem posądzenia mnie o niekompetencję... ^_^' W jednym z komentarzy odautorskich rysowniczka TMM, Mia Ikumi, pisze "tak się cieszę! Pozwolono mi zrobić kolorową okładkę i kolorowe strony tytułowe!"... To chyba świadczy samo za siebie? Nie zrozum mnie źle, nie jestem zła ani nic, ale dobrze byłoby, gdybyś to wiedziała. Pozdrowienia!
[8] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
moonlight_goddess [*.internetdsl.tpnet.pl], 24.07.2005, 15:31:06, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
moonlight_goddessAle czy napewno chodzi o wydanie tomikowe?
[5] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Grisznak [*.satfilm.net.pl], 24.07.2005, 11:52:08, oceny: +0 -0
GrisznakPo pierwsze, może jestem konserwatywny, ale jak dla mnie "uśmieszki" dyskfalifikuja tekst z gatunku "do czytania". Dobrze, że "XD" "nyu" i "koffam" nam oszczędzono...
Po drugie, fakt, brakuje choć słowa o największej zalecie tego komiksu jaką jest humor, noszący znamiona parodii magical girls i teksty w stylu "dzowneczek - truskaweczek" i czy "sałatowe upławy ( tfu, przypływy )"...
Aha, w pierwszym tomie poznajemy cztery z pięciu "wojowniczek" - to małe, skaczące coś na końcu to kolejna z nich..., wystarczy zerknąć do jednego z ww. komentarzy, gdzie cztery są odsłonięte a jedna zasłonięta.
[9] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Mai Takeru [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 24.07.2005, 17:50:12, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
Mai TakeruOch tak, niby poznajemy też Purin, ale w recenzji napisałam "w tomie 1 poznajemy dokładniej tylko trzy z nich" DOKŁADNIEJ! Co wiemy o Purin? Że chce mieć dużo pieniędzy?? W komiksie nawet nie pada jej imię... Pozdrowienia.
[11] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Pawel Dybala [*.promax.media.pl], 02.09.2005, 17:09:39, odpowiedź na #5, oceny: +0 -0
Po pierwsze - bez dwóch zdań, czepiasz się :D :D :D (czytaj: ha ha ha)
[6] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
majo [195.116.211.*], 24.07.2005, 12:13:14, oceny: +0 -0
A kolorowe strony nie były tworzone tylko na potrzeby magazynu Nakayoshi? Dla mnie jedyną wadą jest to, że przód i tył okładki ma tę samą ilustrację.
[10] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Pawel Dybala [*.promax.media.pl], 02.09.2005, 17:07:42, oceny: +0 -0
1. Co się tyczy owych "skrótów" młodzieżowych - moim zdaniem, Ichigo nie jest taką znowu "słodką gimmnazjalistką", swój charakterek ma, czego dowody daje niejednokrotnie, także i w tomie pierwszym. Maślana robi się w towarzystwie Aoyamy, a i to nie zawsze :) 2. W oryginale NIE MA kolorowych stron, więc przychylam się do opinii, że wypowiedź autorki dotyczy czasopisma Nakayoshi.
[12] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Lavi [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 11.10.2005, 18:12:44, oceny: +0 -0
Hejka! Zbieram tą mangę i jest całkiem fajna. Już się ukazały trzy tomy. WG bohaterki są fajne. Lavi
[13] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Nasuto [*.elblag.cvx.ppp.tpnet.pl], 23.10.2005, 20:18:57, odpowiedź na #12, oceny: +0 -0
Nasutohmmm... Sailor moon next generation? No moze az tak zle nie jest ale caly czas mialem wrazenie jakbym sie cofnal w czasie do podstawowki i biegl ogladac czarodziejke na polsacie... coz, moze jestem uprzedzony. Niezle sie to czyta, ot takie czytadlo na kibel ale nic poza tym (nie wyobrazam sobie zeby to moglo miec zagorzalych fanow czy cos w tym stylu). Kreska fajna, slodka, jest ok. Tylko ten pomysl... dlaczego one zmieniaja sie w jakies hybrydy zagrozonych gatunkow zwierzat!?!? Pomysl absolutnie do bani i wyglada jakby totalnie na sile robiony, przynajmniej dla mnie. A ja myslalem ze wszystko juz bylo a tu... morswin. :/
[14] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Sei-Tenshi Fynn [*.chello.pl], 02.12.2005, 17:52:44, oceny: +0 -0
Sei-Tenshi Fynn2 Grudnia będzie już 4 tom. No okładce Purin. Wolałabym Zakuro ,ale Zakuro dopiero w 5 jest na okładce. Ogólnie to fabuła mnie trochę bawi i przeraża.
[15] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Nasuto [*.elblag.cvx.ppp.tpnet.pl], 02.12.2005, 18:20:10, odpowiedź na #14, oceny: +0 -0
NasutoPrzeraża? Eeee... mam nadzieje ze to byla ironia
[17] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Anna [172.16.1.*], 07.07.2006, 14:29:13, oceny: +0 -0
Przecież w mandze pisze wyraźnie, Masaya Aoyama! Czytanie ze zrozumieniem się kłania ^.^ Imię Aoyamy jest więc podane... A jak chodzi o to, że Ichigo jest niby taka młoda, to dla tego, że w Japonii...hmn..."szybciej dojrzewają"... Szybciej są pełnoletni i jak mają 13 lat, to już mogą brać ślub.
Przeczytałam V tomów mangi. Dla mnie bomba ^.^ To moja druga ulubiona manga ;D

P.S. www.mangi.wjo.pl - zapraszam
[18] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Agnes [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 03.08.2006, 20:03:16, odpowiedź na #17, oceny: +0 -0
Przyznam się, że sama też nie zauważyłam imienia Aoyamy;] Dla mnie ta manga jest bardzo fajna i nie widzę w niej nic tak bardzo tragicznego, SfFoDkIeGo i głupiego. Ot, lżejsza lekturka, ale bardzo wciągająca :) A jaka jest Twoja ulubiona manga? Też z tego gatunku? :>
[19] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Fin-chan [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 31.10.2006, 19:06:47, oceny: +0 -0
Jest wiele mang, króre chciałabym przeczytać w tym "Tokyo mew mew". Czy jest jakaś stronka, na której można czytać mangi? (najlepiej po polsku) P.S. też uwielbiam Arine Tanemure=)
[20] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Mai Takeru [*.chello.pl], 07.11.2006, 20:29:15, oceny: +0 -0
Mai TakeruPrzecież w mandze pisze wyraźnie, Masaya Aoyama! Czytanie ze zrozumieniem się kłania ^.^, napisała Anna. Cóż, recenzję pisałam na podstawie pierwszego tomiku TMM, a imię Aoyamy pojawiło się dopiero w drugim. :)
[21] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
beezy_3 [*.conn.pl], 27.11.2006, 17:23:08, oceny: +1 -0
Powinni jeszcze napisać o Quishe. Mam lekkiego świra na jego punkcie :P
[22] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Mai Takeru [*.chello.pl], 17.01.2007, 18:45:54, odpowiedź na #21, oceny: +0 -0
Mai TakeruRacja, on jest uroczy. ^_^ Ale recenzję pisałam na podstawie tomu # 1, a tam to się tylko na dwóch ostatnich stronach pojawił. XD
[23] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
fanka nr1 TMM [*.89-161.tel.tkb.net.pl], 10.06.2007, 11:56:30, oceny: +0 -0
komiks to dupa lepsza jest anime. znajdziecie na youtube.com, a tłumaczenia odcinków na takim jednym beznadziejnym blogu(ale przynajmniej są tłumaczenia) sznurek
[24] Jak to się wlącza
MaDzIA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 08.07.2007, 14:33:06, oceny: +0 -0
Ludzi HELP jak to się czyta!??? jeśli się tylko da??!! Odpowiedzcie szybko BŁAGAM Ja tam lubie TMM
[25] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Kaniza [*.adsl.inetia.pl], 10.03.2008, 16:14:14, oceny: +1 -0
KanizaTMM jest straszne... Takie IDEALNE, słodkie eh... długo by było wymieniać...
[26] Re: Tokyo Mew Mew – tom 1
Rekishi [*.183.228.244.dsl.dynamic.t-mobile.pl], 07.02.2012, 20:01:14, oceny: +0 -0
RekishiTokyo Mew Mew
Powered by WashuOS